RÓŻANIEC ZA ŻYCIE

Jakże boli ludzi wierzących i kochających Boga i KAŻDEGO człowieka, niekończąca się dyskusja o życiu nienarodzonych…

Zachęcamy wszystkich do ufnej modlitwy.

A oto rozważania:

Tajemnica 1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie.

Fakt. „Nieplanowane” dziecko zostało poczęte... Wiadomość zelektryzowała rodzinę. Nadto, dziecko urodzi się
w znacznym stopniu niepełnosprawne. Niedowierzanie. Panie Boże, dlaczego my? Co robić?

Rodzice zawiedzeni, jednak podejmują - ich zdaniem - jedyną słuszną decyzję. Bogu mówią: „FIAT”.

Tak, jak ongiś powiedziała Miriam - Dziewczyna z Nazaretu.

Tajemnica 2. Nawiedzenie św. Elżbiety.

Jak przekazać wiadomość „nie do przyjęcia” rodzinie? Dwie matki przepłakały całą noc. Jednak poranek zastaje obie na kolanach na modlitwie u stóp Matki. Tej najwierniejszej Słowu.

Maryjo, któraś pod sercem z radością nosiła Tego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, naucz nas odpowiedzialności za słowo. Odpowiedzialności za nasze „FIAT”.

Tajemnica 3. Narodzenie Pana Jezusa.

Szpital o wyjątkowej nazwie - Dzieciątka Jezus. Nasze dzieciątko leży w inkubatorze. Taka to jego kołyska na najbliższe dni, tygodnie, miesiące… Gołym okiem widać, że jest niepełnosprawne…

Dwa dni później…

Dzieciątko chwyta matkę za rękę, jakby chwytało się życia, jakby mówiło: „Mamo, jak dobrze, że jesteś”. W ramionach matki zasypia spokojne. W oddali dyskretnie nad obojgiem pochyla się ojciec. Zdaje się być, jak Józef - Cieśla z Nazaretu - zatroskany, cichy, świadomy roli, jaka przed nim. Musi być odpowiedzialny za swoje „FIAT”.

Tajemnica 4. Ofiarowanie Pana Jezusa.

Rodzice odpowiedzialni za życie, które otrzymali i przyjęli, oddają je pod opiekę Bogu Ojcu. Niosą dzieciątko do świątyni. Proszą Wszechmocnego - Stwórcę wszelkiego stworzenia o chrzest dla swojej córeczki. Odtąd ich Perełka ma imię. Katarzyna - Maria. Ofiarują Panu także swoje modlitwy, prace, trudy i cierpienia.

Są posłuszni prawu. Bożemu prawu.

Tajemnica 5. Odnalezienie Pana Jezusa.

Kasia, dziś już nastoletnia dziewczyna, wzrasta w miłości u Boga. Rodzice przygotowują ją do dorosłości. Co wyniesie z domu rodzinnego? Jak każda nastolatka ma swoje humorki, marzenia, pasje. Wózek inwalidzki - jej nadzieja i przekleństwo - nie ułatwia życia. Pokonuje bariery nie do pokonania: znieczulicę, ignorancję ludzi i te fałszywe uśmiechy niby pełne życzliwości... Odwagi, Dzieweczko! Na końcu drogi czeka na Ciebie Miłość. Jezus Chrystus. Bóg - Człowiek. Swoim pięknym uśmiechem pociągaj innych do odnalezienia Boga.

Jadwiga Kulik

do góry